Mały Tymek jest zafascynowany swoim przyszłym ojcem chrzestnym. Coś czuję, że będą się dobrze dogadywać. 
Słyszałem, że każdy się musi w życiu sparzyć. Spokojnie, Tymkowi nic się nie stało. Odnośnie tych szeroko rozumianych krzywd i przykrości przypomniała mi się pewna sprawa:
Kiedyś ktoś zadał pytanie, co tak na prawdę jest drogie: dobre zdjęcia za uczciwą stawkę czy słabe, za które i tak trzeba zapłacić. 
Odpowiedź nasuwa się sama.
Klasyczne zdjęcie grupowe (najlepiej na tle kościoła) to podstawa przy takich uroczystościach jak ślub, chrzciny czy komunia. Nie warto z niego rezygnować. Zobaczycie, że za kilka lat, przeglądając album rodzinny, będziecie miło wspominać każdą z osób, obecnych w tym wyjątkowym dniu.
Mały Tymek otoczony, rodzicami, dziadkami, prababciami... najbliższymi. 
Następnie przenieśliśmy się do restauracji Aromat w Gołkowie, jeszcze bliżej Piaseczna, na mniej oficjalną część uroczystości.  
Muszę przyznać, że restauracja Aromat to na prawdę przyjemne miejsce. Lokal został urządzony ze smakiem, zresztą tak jak jedzenie, które mają pyszne! 
Siła detali, piękne letnie kwiaty to must-have przy rodzinnym stole - zaraz obok śledzika i innych przystawek. Polska kuchnia jest rewelacyjna, prawda? 
Przyłapałem młodego na pałaszowaniu czegoś niewątpliwie smacznego. Wiem, że fotografowanie ludzi podczas konsumpcji posiłku to fatalny pomysł ale dzieci to inna kategoria. Każdy z Nas ma w albumie zdjęcie, zrobione przez kogoś z rodziny, na którym to jest pochłonięty jedzeniem.  Najczęściej wygląda to zabawnie. 
Narobiłem Wam smaku? Jeżeli ważny moment w życiu, jest właśnie przed Wami to pomyślcie o tym jak fantastycznie byłoby go utrwalić na zdjęciach, które będą cieszyły oko przez długie lata. Zapraszam do kontaktu!
Dobrego dnia :)
Wyślij
Thank you!
Back to Top