Całe zamieszanie było sprawką tej dwójki świetnych ludzi. 


Sesja rodzinna może być mini sesją, każdego z domowników. Każdy z nas jest inny, a razem tworzymy wyjątkową całość - rodzinę. Zgodzicie się z tym?


To piękne jak ludzie, którzy są tyle lat po ślubie, nadal patrzą na siebie z taką miłością i zachwytem, jak wtedy, kiedy zdecydowali się, żeby w dalszą drogą iść we dwójkę. 


Z tym zdjęciem wiąże się pewna historia. Najmłodszy z rodziny był (celowo piszę w czasie przeszłym) całkowitym przeciwnikiem aparatu i zdjęć, które miałby zostać mu zrobione. Może przez swój urok osobisty, ale bardziej przez dobry kontakt, który mam z dziećmi, namówiłem go do strzeleniu kilku fotek do albumu rodzinnego. Jak to zrobiłem? To nasza mała tajemnica :) 
Cudowni ludzie, świetny czas, niezastąpiona pamiątka. Coraz bardziej wciąga mnie opowiadanie historii za pomocą aparatu. 
Jeżeli chcielibyście żebym opowiedział również Waszą to zostawiam możecie się ze mną skontaktować. Dobrego dnia! 
Wyślij
Thank you!
Back to Top